Stres. Instrukcja obsługi

Stres. Instrukcja obsługi

Stres? To nasza codzienność. Coraz częściej słyszymy przecież, że na nic nie starcza już czasu, że rosną oczekiwania przełożonych, że ciąży na nas presja, że przyjdą nowe – i, jak prawie zawsze - rewolucyjne zmiany, które pozbawią nas dotychczasowej pewności, które postawią przed nami inne, trudniejsze, niespodziewane wyzwania. Czy damy sobie radę? Czy na pewno i naprawdę damy sobie radę? I tym razem też?

Pracujemy, staramy się, uciekamy spod gilotyny terminów i deadline'ów – ale przecież w końcu gdzieś w tym wszystkim gubimy cały optymizm,  pozwalający z energią podejmować kolejne obowiązki. W końcu, doigraliśmy się: życie zaczyna toczyć się dobrze znanym, szarawym torem, pod oczami pojawiają się sine kontury, rano kawa stawia nas na nogi, wieczorem gorzką herbatą zalewamy garść nasennych tabletek. Jasne, bo przecież jutro przed nami kolejne obowiązki, znów potrzeba myśleć, pędzić, sprostać, nie dać się wyprzedzić.

Nie, wbrew pozorom nie chcemy tutaj dojść do konstatacji rodem z młodzieżowych piosenek, i mówić o buncie, wolności oraz – rychłym, bez żadnej wątpliwości - upadku 'Babilonu'. Świat, jak zawsze, działa dużo sprawniej, niż mógłby sugerować pierwszy rzut oka. Skąd zatem bierze się w nowoczesnym społeczeństwie problem stresu, dlaczego analitycy wciąż biją na alarm, sugerując, że współczynnik stresu lawinowo rośnie? Wydaje się, że głównie - z nieumiejętności uzgodnienia własnych uzdolnień z pojawiającymi się wyzwaniami. Być może również z tego powodu, że mamy problem z najzwyklejszym odpoczynkiem. Tworzymy sobie skomplikowane i precyzyjne harmonogramy, w których na odpoczynek nie starcza czasu. Nie starcza - bo mamy wrażenie się, iż jest jeszcze wiele ważniejszych rzeczy do zrobienia. A ostatecznie przecież i tak okazuje się, że człowiek zestresowany traci koncentrację, a tym samym drastycznie ogranicza swoje zdolności – i więcej wysiłku musi włożyć w gorzej wykonaną pracę. Kreatywności oraz energii, wynikających z wewnętrznego spokoju, nie da się łatwo symulować.

Ważne, by potrafić znaleźć czas na realizację własnych pasji. By w codziennym zabieganiu potrafić się zatrzymać. Wszyscy przecież wiemy, że to możliwe. Krótki wypad na rower, na narty, spacer po parku, kubek gorącego kakao – potrafią nas błyskawicznie rozluźnić. Kluczowe jednak, by potrafić zdecydowanie odciąć się od stresującej codzienności, by zwyczajnie czerpać radość z drobiazgów, chwilowo na marginesie zostawiając obowiązki. Oczywiście wszystko to łatwiej napisać, niż faktycznie wprowadzić w życie. Czasami wydaje się, że pauza pozwala innym nas przegonić – ale to złudzenie. Każdy potrzebuje odpoczynku, by podładować swoje baterie. Co więcej, każdy z nas potrafi odpoczywać, konieczne jest jednak właściwe spojrzenie na pojawiający się stres – i zdolność przypomnienia sobie, że obowiązki nie stanowią esencji życia. Istotne, by odpoczynek nie stawał się częścią żadnego harmonogramu. Trzeba w sobie pielęgnować spontaniczność i entuzjazm, pozwalające zawsze znajdywać kompromis pomiędzy stawianymi nam oczekiwaniami – i momentami, poświęcanymi na relaks.

Trudno więc odnaleźć złoty środek pomiędzy przyspieszającym życiem – i wciąż niezbędnym odpoczynkiem. Nie warto jednak załamywać rąk. Specjaliści przekonują, że można skutecznie nauczyć się technik walki ze stresem. Czy jednak krótkotrwały trening rzeczywiście pozwala zbudować strategie reagowania na stres? Eksperci twierdzą, że jak najbardziej. Koniec końców, w ich arsenale są najnowsze zdobycze psychologii oraz bogaty wachlarz technik treningowych, pozwalających odkryć sedno zagadnienia: i wypracować w słuchaczach odpowiednie metody reakcji na stres. W istocie, właśnie drobiazgi decydują o ogólnym obrazie. W wielu wypadkach wystarczy uświadomić sobie popełniane błędy, żeby je wyeliminować – i wreszcie odetchnąć pełną piersią. Często odbiorcy są zaskoczeni, jak łatwo pozbyć się złych nawyków; oraz – co może ważniejsze – jak dalece kwestia stresu jest kwestią indywidualnego spojrzenia. Nabycie właściwej perspektywy pozwala swobodniej poruszać się w gąszczu obowiązków oraz czerpać frajdę z ich realizacji.

Przecież, o czym często zapominamy, stres w istocie jest zjawiskiem pozytywnym. Sytuacja stresowa bardzo mobilizująco wpływa na człowieka, pozwalając mu wydajniej mierzyć się z własnymi ograniczeniami. Problem zaczyna się wtedy, gdy stres się przedłuża. Mobilizacja wygasa, a organizm coraz bardziej się wyczerpuje. Zdobycie instrumentów, umożliwiających dysponowanie stresem w wyważonych proporcjach, jest formułą, pozwalająca maksymalizować własne zdolności – a, co za tym idzie, także osiągnięcia. Można skutecznie połączyć pracę i odpoczynek. Warto wiedzieć jak.

hr strefa wiedzy zobacz wszystkie
„Jeśli robisz to co zawsze robiłeś, dostaniesz w zamian to, co zawsze dostajesz”- Henry Ford.
wiecej
Choć minęło ponad 30 lat od czasów, gdy nasza gospodarka uległa transformacji otwierając się na kapitalizm, do dziś w niektórych firmach możemy spotkać przestarzały
wiecej