Być jak Barack Obama - Autoprezentacja kluczem do sukcesu - Lauren Peso Polska S.A.

Być jak Barack Obama

Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych w 2008 roku wyjątkowo zelektryzowały cały świat. Na kierownicze stanowisko w najprawdopodobniej największej firmie na świecie urząd wybrana została po raz pierwszy osoba czarnoskóra, stawiająca w wielkiej polityce pierwsze kroki. Co więcej, na pokonanym polu zostawiła starych waszyngtońskich wyjadaczy, od lat postrzeganych jako murowani kandydaci na stanowisko. Co sprawiło, że Barack Obama z początkującego senatora z Chicago stał się w ciągu kilku lat prezydentem Stanów Zjednoczonych? Nie program wyborczy, ale wyjątkowa charyzma, mistrzostwo osiągnięte w dziedzinie autoprezentacji.

Amerykańska lekcja

Nieprzypadkowo słowo „firma” zostało użyte jako określenie Stanów Zjednoczonych. Czym różni się stanowisko amerykańskiego prezydenta od menadżera w wielkiej międzynarodowej korporacji? Zaryzykuję stwierdzenie, że jedynie narzędziami jakimi może operować. Esencja, czyli sposób zarządzania, utrzymywania kontaktów zewnętrznych oraz (a jakżeby inaczej!) wewnętrznych pozostaje taka sama. W tym sensie ciężko jest rozgraniczać autoprezentację biznesową od politycznej.

Z kolei by zrozumieć samo pojęcie autoprezentacji w biznesie, należy skupić sie na autoprezentacji jako dziedzinie samej w sobie. Czym jest autoprezentacja, z czym się wiążę i co może dać nam oraz naszym klientom? Najkrócej ujmując - każdy z nas poprzez swoje wypowiedzi, gesty, sygnały niewerbalne komunikuje się z drugą osobą, przedstawia siebie takim jakim jest i takim za ja kiego chce być uznawany. To właśnie jest autoprezentacja. Jak możemy ją wykorzystać?

Po grudzie do sukcesu

Autoprezentacja jest niczym innym tylko wywieraniem dobrego wrażenia przy użyciu odpowiednik technik i metod, które mogą pomóc w kontrolowaniu emocji i perswazji, czyli "sprzedawania siebie". W życiu zawodowym mamy do czynienia z wieloma sytuacjami, w których przydaje się wypracowanie lepszego zrozumienia ze strony odbiorców oraz umiejętność bycia pewnym siebie nawet w najbardziej niekomfortowej sytuacji. Chociażby w tak trywialnej sytuacji biznesowej jaką są negocjacje handlowe. Głównym celem skutecznej autoprezentacji jest zdobycie zaufania i skuteczna, czyli czytelna dla obu stron komunikacja.

Jest to niezwykle ważne zarówno kiedy występujemy przed setką ludzi, jak i na rozmowie rekrutacyjnej czy negocjacjach w niewielkim gronie osób. Dlatego należy dobrze przemyśleć swoją strategię i obrać właściwą taktykę, by być słuchanym, wysłuchanym i zrozumianym. Wydawałoby się, że jest to proste zadanie, ale najlepsi mówcy wytrwale ćwiczą zagadnienia autoprezentacji latami. To ciężka i wyboista droga, ale gwarantuje sukces. Doświadczeni i skuteczni mówcy przemawiając do innych, wpływają nie tylko na swoich słuchaczy, ale i na samych siebie. Wystarczy spojrzeć i posłuchać polityków, jak choćby wspomniany na początku Barack Obama, czy też innych osób publicznych.

Diabeł zawsze tkwi w szczegółach

Większość ludzi zapomina o niuansach, które tworzą całość naszej prezencji. Wygląd zewnętrzny, sposób poruszania się i mówienia wpływa na to jak widzą nas inni. Inaczej odbiera się zgarbionego, niepewnie mówiącego człowieka we flanelowej koszuli, inaczej z kolei rozluźnionego, dobrze ubranego (zawsze odpowiednio do sytuacji!) pewnego siebie mówcę. Cechy takie jak postawa ciała, dykcja, umiejętność dostosowania zewnętrznego wyglądu odpowiednio do sytuacji zawsze wpływają na recepcję. Cechy te oczywiście mogą być wrodzone, ale to rzadkość.

Każdy jest w stanie ukryć swoje wady i wyeksponować zalety, wytrenować swoje zachowania, ale ta droga do sukcesu jest wynikiem ciężkiej i systematycznej pracy nad samym sobą. Ulepszyć można wszystko – zarówno wystąpienia publiczne, komunikację z klientem, jak i sprzedaż usług i produktów. O czym jeszcze musimy pamiętać? Niezbędne są dobre maniery i umiejętność prawidłowego odczytywania gestów. Dobrze jest umiejętnie operować posiadaną przestrzenią. Absolutnie nie wolno zapomnieć o umiejętnościach czysto retorycznych - przekonywania do swoich racji. Co jeszcze składa się na skuteczną miksturę autoprezentacji? Asertywność i siła przebicia.

Musimy poświęcić też trochę miejsca największemu zagrożeniu skutecznej autoprezentacji. Mam na myśli stres. Zdenerwowanie i stres wpływają nie tylko źle na mówcę, ale również fatalnie odbierane są przez publikę. Wynika to z czysto fizjologicznych uwarunkowań – zestresowany mówca wydaje się być nadmiernie pobudzony, a ludzie najlepiej odbierają rozmówców spokojnych, opanowanych i rozluźnionych. Zwalczenie stresu poprzez metody relaksacyjne wydaje się być pierwszym krokiem do skutecznej autoprezentacji.

Bez odwrotu

Od skutecznej autoprezentacji nie ma odwrotu. W dzisiejszych czasach co krok spotykamy się z sytuacjami zmuszającymi nas do stosowania jej. Autoprezentacja stała się immanentną cechą biznes, polityki, całej ogólnie pojętej sfery publicznej. Jest obecna w kontaktach z kontrahentami, konkurencją, ale także na szczeblu wewnętrznym w firmie. Staje się nieodzowną umiejętnością każdego menadżera, nie tylko szefów wielkich korporacji, czy prezydentów światowych mocarstw.

aktualnosci zobacz wszystkie Lauren Peso
2021-03-15
AC/DC – poznaj najskuteczniejszą metodę oceny pracowników!
wiecej
aktualnosci zobacz wszystkie
W dzisiejszym dynamicznym środowisku biznesowym, które charakteryzuje się szybkimi zmianami technologicznymi i rosnącymi oczekiwaniami klientów.
wiecej